Jest piątkowy wieczór. Za oknem temperatura nie zachęca do wychodzenia. Chwila przerwy, czas odpoczynku. Co robić? Jedną z opcji jest obejrzenie dobrego filmu. Tylko jakiego? Jako, że dziś halloween, to może coś o obłąkaniu? W tym klimacie polecamy film "Pi". Aby jednak każdy mógł znaleźć coś dla siebie, to zachęcimy również do "Pięknego umysłu" oraz "Dowodu".
O czym są powyższe dzieła? Zapraszamy do przeczytania poniższej recenzji, z której wszystkiego się dowiecie.
Poszukując filmów o matematyce, natknęłam się na kilka ciekawych tytułów. Niełatwo by było wybrać jeden z nich zasługujący na uwagę, stąd też postaram się w tej recenzji przybliżyć tematykę każdego z nich.
Pierwszym wciągającym dziełem okazał się być film o tytule „Pi”. Pochodzi on z 1998 roku.


Kolejnym filmem, jaki przyszło mi oglądać, był „Piękny umysł” z 2001 roku. Opowiada on o matematyku ze schizofrenią. Po odkryciu przez niego pewnego ważnego wzoru jego choroba się pogłębia, na skutek czego zaczyna myśleć, iż pracuje nad tajną sprawą dla wojska.
Rozszyfrowywanie wiadomości z gazet staje się jego codziennością, aż któregoś dnia zostaje zamknięty w szpitalu psychiatrycznym. Bohater przez dłuższy czas twierdzi, iż lekarz jest Rosjaninem, który chce go zniewolić, gdyż za dużo wie. Jedyną osobą, której ufał, była jego żona i to ona pomogła mu w walce z chorobą oraz uświadomiła go o jego problemie. To dzięki niej dostrzegł, co jest rzeczywiste, a co tylko wytworem jego wyobraźni. Na zakończenie filmu, matematyk dostaje nagrodę za ten wzór, który kiedyś wymyślił, a podczas swojego wystąpienia wypowiada ponadczasowe słowa: „Tylko w tajemniczych równaniach miłości można odnaleźć prawdziwy sens”.
Na zakończenie pozostawiłam film „Dowód” z 2005 roku. Młoda dziewczyna rzuca studia by zająć się swym chorym ojcem – matematykiem. Razem spędzają dużo czasu, wymyślają dowody twierdzeń, jednak stan jej ojca jest już na tyle poważny, że jemu się tylko wydaje, że odkrył ładny dowód, a w rzeczywistości okazują się to być jakieś dziwne opisy. Córka nie chcąc mu robić przykrości chowa własny dowód do szuflady i dopiero po jego śmierci postanawia pokazać światu swoje znalezisko.
Reasumując, w każdym filmie matematyk jest przedstawiony jako osoba z chorobą psychiczną. Zawsze właśnie przez to powstają najlepsze prace matematyczne. Bohaterowie tych filmów są samotnikami, mają problemy z nawiązywaniem kontaktów i nierzadko odcinają się od rzeczywistości. Każdy z tych tytułów ma coś w sobie i ciężko by było wybrać najlepszy. Naprawdę warto obejrzeć każdy z nich - zapewniam, iż nie będzie to zmarnowany czas.